Rękojmia przewiduje odpowiedzialność sprzedawcy za wady pojazdu. Z punktu widzenia kupującego jest ona korzystna, gdyż umożliwia odstąpienie od umowy (zwrot pojazdu i ceny za pojazd), obniżenie ceny (dochodzenie różnicy pomiędzy wartością pojazdu z wadami a pojazdem bez wad) czy też żądanie naprawy lub wymiany. Nie oznacza to jednak nieograniczonej odpowiedzialności sprzedawcy.
W artykule zostaną przedstawione najważniejsze zagadnienia związane z rękojmią przy sprzedaży pomiędzy przedsiębiorcami, bez udziału podmiotu finansującego.
Zgoda kupującego na wyłączenie rękojmi.
Kodeks cywilny przewiduje możliwość wyłączenia odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi w sytuacji, gdy sprzedaż jest dokonywana pomiędzy przedsiębiorcami. Odpowiedzialność ta może zostać ograniczona, np. do 6 miesięcy lub rozszerzona, np. do 3 lat. Z reguły sprzedawca nie może wyłączyć ani ograniczyć rękojmi, gdy kupującym jest konsument.
W związku z tym, że strony mogą wyłączyć odpowiedzialność z tytułu rękojmi, niezbędne jest zgodne oświadczenie zarówno sprzedawcy jak i kupującego. Wszelkie oświadczenia znajdujące się na fakturze, np. „sprzedawca oświadcza, że wyłącza rękojmię” nie powodują skutecznego jej wyłączenia, z uwagi na to, że jest to jednostronne oświadczenie. Do wyłączenia rękojmi niezbędna jest zgoda kupującego. Pod dyskusję można poddać zagadnienie, czy podpisanie się pod wystawioną fakturą przez kupującego z adnotacją „otrzymałem”, można poczytywać za jego zgodę na wyłączenie rękojmi, mając na uwadze, że podpis nie był obowiązkowy.
Wprowadzone zmiany do ustawy o prawach konsumenta przewidują możliwość traktowania przedsiębiorcy (osoby fizycznej) jako konsumenta. Dotyczy to zawartych umów nie tylko na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, ale także do standardowej umowy sprzedaży. Niezbędne jest wykazanie, że dla kupującego (przedsiębiorcy) ta umowa nie ma charakteru zawodowego, zaś ocenia się to w szczególności poprzez wykonywany przedmiot działalności (PKD).
Przykład: Przedsiębiorca świadczący usługi programowania, który pracuje zdalnie posiada pojazd, który jest wykorzystywany tylko w celach prywatnych. Zatem podpisując umowę sprzedaży przez internet, taki przedsiębiorca może w pewnych przypadkach odstąpić od umowy, gdy pojazd posiada wady.
Jak nie stracić prawa do rękojmi?
Kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty ogólnie przy zakupie pojazdu i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie. W przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później – jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu.
Sprzedaż pomiędzy przedsiębiorcami oznacza konieczność dochowania dodatkowych aktów staranności przez kupującego przy odbiorze rzeczy. Co prawda kupujący otrzymuje możliwość skorzystania z rękojmi, jednakże ciążą na nim również obowiązki związane z upewnieniem się, czy pojazd nie posiada wad prawnych lub fizycznych.
Standardowa procedura przedzakupowa pojazdu rozpoczyna się (a raczej powinna) od sprawdzenia stanu prawnego pojazdu (czy sprzedawca jest właścicielem lub czy pojazd nie widnieje w zastawie rejestrowym) oraz stanu technicznego (dokonanie podstawowej diagnostyki – na stacji diagnostycznej). Przed zakupem zaleca się zabezpieczenie ogłoszenia umieszczonego na stronie internetowej, ponieważ wskazuje ono na informacje, które zostały przekazane przez sprzedawcę. Jeśli kupujący przy zakupie pojazdu nie podniósł nawet „maski”, ufając bezgranicznie sprzedawcy, wówczas zostaje pozbawiony prawa do rękojmi.
Przykład: Kupujący zauważył plamę oleju pod samochodem, a następnie uzyskał informację od mechanika, że pochodzi ona z silnika i istnieje konieczność jego wymiany. Sprzedawca może wówczas podnieść zarzut, że kupujący nie zbadał pojazdu w ogólnie przyjęty sposób, np. na stacji diagnostycznej, na której można było z łatwością zlokalizować wyciek. Nie dotyczy to jednak sytuacji, w których przed sprzedażą wyciek jest celowo wycierany, a widać ślady wycierania silnika. O wszelkich dostrzeżonych wadach kupujący powinien poinformować sprzedawcę już w chwili zakupu.
O ile wyciek oleju, brak ciągłości umów (brak możliwości zarejestrowania) są możliwe do zbadania podczas zakupu, to może zdarzyć się sytuacja w której wady pojawią się na skutek eksploatacji pojazdu po pokonaniu krótkiego odcinka trasy. Kupujący może nie posiadać specjalistycznej aparatury, która pozwoli na wykrycie np. mikropęknięć na bloku silnika, zaś do jego pęknięcia dochodzi na skutek eksploatacji. Może również zdarzyć się tak, że sprzedawca w sposób świadomy przygotuje pojazd do sprzedaży, chcąc ukryć widoczność wad. Tak czy inaczej kupujący powinien niezwłocznie po ujawnieniu wad powiadomić o tym sprzedawcę, tj. tego samego dnia lub w przeciągu kilku kolejnych dni. Przyjmuje się, że określenie „niezwłocznie” oznacza termin do 14 dni, jednakże w dalszym postępowaniu ustala się czy kupujący posiadał możliwość zawiadomienia o wadach sprzedawcę zaraz po ich ujawnieniu. Kupujący nie może tłumaczyć się tym, że w pierwszej kolejności chciał uzyskać opinię z serwisu, a dopiero następnie zawiadomić o wadach. Zbyt późne zawiadomienie o wadach skutkuje bowiem utratą prawa do rękojmi. Zawiadomienie może zostać dokonane w dowolnej formie, np. za pomocą SMS czy wiadomości e-mail. Najważniejszy jest dowód, że sprzedawca został poinformowany.
Czy rękojmia oznacza bezgraniczną odpowiedzialność sprzedawcy za wady pojazdu?
Powszechne jest twierdzenie, że kupujący może nabyć pojazd, pojeździć nim 6 miesięcy i zwrócić go sprzedawcy z uwagi na jego wady. Jest to błędne myślenie, ponieważ zwrot (odstąpienie od umowy) może dotyczyć jedynie wad istotnych. Z perspektywy sprzedawcy oznacza to, że zwraca cenę, a w zamian uzyskuje niesprawny pojazd, którego naprawa może wiązać się z wysokimi kosztami.
Wady można podzielić na wiele kategorii, a jedną z nich są wady powstałe na skutek eksploatacji. O ile wymiana tarcz hamulcowych, olejów, filtrów bez wątpienia należy do obowiązków właściciela pojazdu, to problemy najczęściej pojawiają się w przypadku układu rozrządu. Przyjmuje się, że istnieje konieczność wymiany rozrządu na „pasku”, nie zaś „na łańcuchu”. Zerwanie paska/łańcucha podczas jazdy powoduje zazwyczaj konieczność wymiany całego silnika. W przypadku paska rozrządu producent określa interwały pomiędzy wymianami, zazwyczaj co 5 lat lub po przejechaniu określonej liczby kilometrów. Co do łańcucha rozrządu producent może nie przewidywać jego wymiany, chyba że pojawią się okoliczności wskazujące na taką konieczność, np. utrata mocy, szarpanie.
Sprzedawca w przypadku wad eksploatacyjnych związanych z układem rozrządu na pasku może uwolnić się od odpowiedzialności, gdy wskaże, że w dniu sprzedaży pojazd był serwisowany zgodnie z zaleceniami producenta, czego dowodem są wpisy dokonane przez serwis. Problematycznym zagadnieniem jest układ rozrządu na łańcuchu. Producent może nie przewidywać jego wymiany, zatem w przypadku uszkodzenia tej części, decydujące znaczenie będą miały okoliczności przy zakupie oraz to, czy w dniu sprzedaży nastąpiła sytuacja, która wskazywałaby na problemy z układem rozrządu.
Kolejną okolicznością wyłączającą możliwość skorzystania z uprawnień z tytułu rękojmi jest powiadomienie kupującego przez sprzedawcę o wadach. Z punktu widzenia sprzedawcy najważniejsze jest udokumentowanie (ogłoszenie, SMS, wskazanie na umowie/fakturze), że powiadomił on kupującego o wadach wraz z ich wyszczególnieniem. Nie jest wystarczający zapis, że „kupujący zapoznał się ze stanem technicznym pojazdu i akceptuje jego stan”. To na sprzedawcy będzie ciążył obowiązek wykazania, że powiadomił kupującego o konkretnych.
Jeśli pojazd posiada pękniętą szybę, uszkodzoną skrzynię biegów czy przechodził w przeszłości naprawy blacharsko-lakiernicze – powinno to zostać przekazane kupującemu. Kupujący posiadając wiedzę, np. o uszkodzonej skrzyni biegów, nie będzie mógł odstąpić od umowy z uwagi na ten fakt, albowiem został o tym poinformowany przez sprzedawcę. Z punktu widzenia kupującego najważniejsze jest szczegółowe opisanie charakteru wady.
Przykład: Na fakturze widnieje zapis „uszkodzona skrzynia biegów”, zaś kupujący został poinformowany przez sprzedawcę ustnie, że konieczna jest wymiana modułu/sterownika do skrzyni biegów. Po sprzedaży okazuje się, że skrzynia biegów nie jest sprawna technicznie i nie nadaje się do naprawy. W ewentualnym sporze to kupujący musi udowodnić, że uzyskał tylko informację o wymianie modułu/sterownika, ponieważ na fakturze widnieje informacja o uszkodzonej skrzyni biegów, która może obejmować każdy jej element. Dlatego jeśli na fakturze zostanie szczegółowo wykazane, że uszkodzony jest moduł/sterownik skrzyni biegów, wtedy wiedza odnosi się tylko do tej części i nie obejmuje stanu technicznego całej skrzyni.
A co jeśli kupujący utracił prawo do rękojmi?
Utrata możliwości dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi, np. z uwagi na zbyt późne powiadomienie o wadach nie oznacza, że kupujący nie może dochodzić żadnych roszczeń od sprzedawcy. Następuje to na tzw. zasadach ogólnych, zaś kupujący musi wykazać, że doszło do nienależytego wykonania umowy (sprzedaży pojazdu z wadami), poniesienia szkody (kosztów naprawy) oraz wystąpił związek polegający na tym, że gdyby pojazd nie miał wad to kupujący nie poniósłby szkody w postaci kosztów naprawy. Kupujący przed naprawą powinien uzyskać szczegółową opinię na temat stanu technicznego pojazdu wraz z dokumentacją zdjęciową i wideo oraz umożliwić sprzedawcy udział w tych oględzinach.
Podsumowanie
Sprzedaż pojazdu pomiędzy przedsiębiorcami wymaga dochowania większej staranności przez kupującego. Kodeks cywilny nakłada na nabywcę pojazdu obowiązek zbadania stanu pojazdu oraz niezwłocznego zawiadomienia sprzedawcy o ujawnionej wadzie pod rygorem utraty praw z tytułu rękojmi. Strony w umowie mogą wyłączyć rękojmię, zaś na jej wyłącznie musi zgodzić się kupujący. Sprzedawca powinien wyraźnie poinformować o posiadanych wadach przez pojazd, zaś w przypadku dalszego postępowania, to na nim będzie ciążył obowiązek wykazania, że przekazał kupującemu wszystkie informacje o stanie pojazdu.